Podkładeczki pod kubeczki

Dawno ich nie szyłam a ponieważ bardzo to lubię, powstało kilka wersji. Dziś pierwszy rzut: trochę romantyzmu walentynkowego, nieco stylu retro w moich ukochanych brązach oraz akcent związany
z przyjemnościami ducha i ciała: naturalnie - czytelniczy :)
(gdyby ktoś reflektował - można je dostać na DaWandzie)




Komentarze

  1. Bardzo fajne te podkładki ;)
    Świetny blog! Obserwuję! ;)
    Zapraszam również do mnie na bloga i czekam na komentarz ---> będę bardzo wdzięczna :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Prześliczne! Świetny pomysł na Walentines.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie i pozdrawiam ciepło! :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Dzień herbaty

Pokora, akceptacja, szukanie siebie...

Witamina N