Baletniczki

Zostałam poproszona przez Panią Ewę o dwie baletnice.
Asysta podczas szycia była przednia:
Eryk sprawdzał przede wszystkim czy materiały się nadają...
... no i zerkał co pięć minut czy maszyna ciągle szyje :)





Komentarze

  1. Baletniczki piękne, ale to zapewne zasługa wiernego asystenta, który nad wszystkim czuwał:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pracowite Słoneczko masz całkowitą rację :))) Dziękujemy (z asystentem) za miłe słowa :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Dzień herbaty

Pokora, akceptacja, szukanie siebie...

Witamina N