W Chatce praca wre...
...zakasałam rękawy i szyję...
... o rezultatach będziecie mogli przeczytać na blogu już niedługo.
A teraz o czymś równie przyjemnym jak szycie:
Bardzo lubię buszować w sklepach ze starociami
i robię to regularnie od wielu lat.
Rezultat takiego (sobotniego) buszowania przedstawiam poniżej:
słodką maleńką puszeczkę serduszko w stylu vintage
z rysunkiem intrygującej rysowniczki Marii Innocenty Hummel
(szykanowanej w latach trzydziestych XX wieku przez nazistów
za "nierasowe" ilustracje postaci dziecięcych...)
.. będzie jak znalazł do przechowywania
tudzież transportowania w torebce
mojej ulubionej igły do wyszywania,
która zazwyczaj wbija się w puchate
czeluście igielnika-chatki
i trzeba ją (było) wydłubywać za każdym razem...
A poniżej karta z rysunkami M.I.Hummel.
Wiosennego i kreatywnego tygodnia!
Margot
Też pasjami chodzę po takich sklepach. Powodzenia w pracy, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję i życzę udanych łowów starociowych :)
UsuńPowodzenia w pracy i zakupach dajacych tyle przyjemności
OdpowiedzUsuńDziękuję i przesyłam mnóstwo pozytywnej energii, uśmiechu, słońca i buziaczki ode mnie i Trzpiotów-kotów :)
Usuń