Balerina dla Julii

Malutka Julia będzie miała niespodziankę, kiedy listonosz przyniesie wielką kopertę zaadresowaną specjalnie do niej. W kopercie przybędzie różowa balerina, uszyta na zamówienie mamy. Baletnica to jedna z ulubionych postaci Julii.
Sama będąc małą dziewczynką marzyłam by być primabaleriną, mieć śliczne białe lub różowe pointy, super zwiewną tiulową spódniczkę no i ćwiczyć w takiej ogromnej lustrzanej sali... książkę Zaczarowane baletki Noela Streatfielda uwielbiałam...
Dziękuję Pani Izie za zamówienie (realizowane przeze mnie dosyć długo, a zatem i za cierpliwość :), którym mogłam wyrazić moje niespełnione dziecięce marzenia. Właśnie takie ciekawe pomysły lubię wcielać w szycie najbardziej i może dlatego tak ogromną frajdę sprawia mi to, co robię :)

PS Cytaty na zdjęciach pochodzą z libretto do opery Jezioro Łabędzie.

Spódniczka baletnicy jest "zdejmowalna"

Kwiat we włosach jest broszką, którą można nosić
np. przy sukience bądź kapeluszu

Największą frajdę sprawiło mi wszywanie wstążek do point :)



Komentarze

  1. Słodka ta balerina . I różowa : ) A jaka gibka ; ) !

    Na pewno ucieszy mała Julię ...

    Gratuluję pomysłowości i zdolności .

    Jakby co , to kiedyś też coś zamówię . . .

    Pozdrawiam : )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, polecam się i również ślę pozdrówy!!! :)

      Usuń
  2. Piękna laleczka i piękne fotki :) Chapeau bas Gosia!
    ps. czy to znaczy, że w trakcie spełniania marzeń wczesnego dzieciństwa Eryka zaczynasz znajdować czas na szycie? bo miałabym jedno małe zamówienie... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki ogromne za słowa uznania, no staram się staram :)))
      Co do zamówienia odpowiedziałam Ci na Twoim blogu :)

      Usuń
  3. Balerina robi piękne arabeski i wspaniałe chasse ;) Dzisiaj dla Julii była najpiękniejszą z wszystkich lal ;) Dziekujemy i pozdrawiamy :)

    Ps. bylam dzisiaj w bibliotece, ale nie bylo "zaczarowanych baletek" ;) ale na pewno przeczytam tą książkę mojej córce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się niezmiernie, że Julia jest zadowolona :) Również dziękuję i przesyłam pozdrowienia!

      PS Co do książki to jest ona nieco dla starszych dziewczynek ale naprawdę warto ja przeczytać (i inne części z tej serii też:)

      Usuń
    2. Zgadza się, zagalopowałam się z moim wpisem o książce. Później sprawdziłam w internecie i faktycznie książka jest dla starszych dzieci, więc Julia przeczyta ja sobie sama :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Dzień herbaty

Witamina N

Pokora, akceptacja, szukanie siebie...