Wewnętrzna homeostaza

W tym roku wrzesień zdecydowanie należał do poduszek. Opanowały moją pracownię determinując mnie do wykonania kilku naprawdę pracochłonnych projektów.
Czarno-szaro-czerwoną poduchę o klasycznym wzorze gwiazdy (Sawtooth Star) wzbogaciłam o środek składający się z szesnastu maleńkich kwadracików. Natomiast podusię w tych samych barwach,
w tradycyjnym modelu Log Cabin (co w języku angielskim oznacza nic innego jak domek z bali), urozmaiciłam wstawiając w centrum maleńką białą sówkę. W myśl zasady: cierpliość jest drogą do szczęścia uszyłam przy okazji brelok - chatkę oraz podkładkę pod kubek do kompletu.
Powstała też poduszka w stylu modern quilt, minimalistyczna i prosta, łącząca zielenie, szarości, czerń
i biel. Zachowała jednak przytulny klimat dzięki deseniom: zabawnym napisom i sympatycznym chatkom.
Ogromną przyjemność sprawiło mi uszycie poduszki leśnej, ozdobionej drewnianym serduszkiem.
Tę konsekwencję w szyciu wyłącznie poduszek wspaniałomyślnie zaburzył pewien przebiegły rudy jegomość, który okazał się genialnym nauczycielem emocjonalnej homeostazy ;)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dzień herbaty

Pokora, akceptacja, szukanie siebie...

Witamina N