Zaróżowiłam się...




... i dobrze mi z tym bo bardzo lubię różowy kolor,
który ostatnio dominuje w moich zamówieniach.
Na prośbę Karoli powstała różowa kicia,
która powędrowała do maleńkiej Lenki:



Dla Lilki, córki pana Mateusza powstała
łobuzerska kicia w kraciastej spódnicy:
 

Natomiast dla mojej brataniczki Elizki
(mającej już tydzień)
powstała kołderka (w rozmiarze 140x90 cm),
póki co sfotografowana
w pośpiechu telefonem:


Powyższą patchworkową narzutkę obszyłam czarną lamówką,
którą odrobinkę widać na tym zdjęciu:
Myślę, że to dobre połączenie kolorystyczne, zwłaszcza, że 
czarne elementy pojawiają się na części różowych kwadratów.
Kołderka cieszy już małą Elizkę.
Mam jeszcze zamiar uszyć poduchę do kompletu
i wtedy pokażę Wam więcej zdjęć 


Pozdrawiam!
Margot



Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Dzień herbaty

Pokora, akceptacja, szukanie siebie...

Witamina N