W oczekiwaniu na wiosnę...
Za oknem zimowa zawierucha. Na szczęście termometr już nie straszy niską temperaturą. Choć biała aura jest piękna i lubię podziwiać jej niezaprzeczalne uroki, to jednak przyłapuję się na tym, że czekam z utęsknieniem na przedwiosenne symptomy...
W Chatce oczywiście wiosna pojawia się kiedy chce. Tak było i tym razem, kiedy realizowałam wielkanocne zamówienie. Przedstawiam dzisiaj pierwszą jego część - małe tildowe króliczki. Ubrałam je w spodenki, fartuszki i kapelusiki w kolorach wiosennych kwiatów. Aż się cieplej na serduchu zrobiło (czego i Wam, moi mili życzę :*).
W Chatce oczywiście wiosna pojawia się kiedy chce. Tak było i tym razem, kiedy realizowałam wielkanocne zamówienie. Przedstawiam dzisiaj pierwszą jego część - małe tildowe króliczki. Ubrałam je w spodenki, fartuszki i kapelusiki w kolorach wiosennych kwiatów. Aż się cieplej na serduchu zrobiło (czego i Wam, moi mili życzę :*).
są genialne:) piękna kolorystyka! iście wiosenna:) pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńDziękuję! Cieszę się, że mogłam trochę ocieplić zimową aurę:) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńTakie słoneczne śliczności! a za oknem zawieja! przyjemnie popatrzeć na takie cudeńka.
OdpowiedzUsuńDziękuję:* Proszę patrzeć jak najczęściej :))
Usuń:)uśmiechy jakby właśnie opalały się do wiosennego słońca :) miałaś Gosia świetny wiosenny pomysł w samym środku zimowej zawieruchy :)
OdpowiedzUsuń:* Cała przyjemność po stronie królików, miejmy nadzieję, ze przyciągną wiosenną pogodę jak najszybciej. Ciepluśkie pozdrówy!!!
Usuń