Była sobie lalka...

... taka całkowicie lniana, naturalna. I pewnego dnia przydreptała do Pani Basi. Pani Basia poprosiła o bieżnik i podkładki do kompletu... takie "w klimacie" aby herbatka lepiej smakowała :) Powstał zatem bieżnik z aplikacją - imbrykiem i wstążką hand made w kolorze ecru (nota bene farbowaną w herbacie:)... ... oraz cztery podkładki pod kubeczki. Moi asystenci jak zawsze - wiernie trwają na posterunku :) A ja wracam do maszyny gdzie czekają na mnie różniaste cudeńka, o których już niebawem usłyszycie. Tymczasem pozdrawiam znad filiżanki gorącego rooibosa z domowym sokiem czereśniowym :)