W oczekiwaniu na wiosnę...
Za oknem zimowa zawierucha. Na szczęście termometr już nie straszy niską temperaturą. Choć biała aura jest piękna i lubię podziwiać jej niezaprzeczalne uroki, to jednak przyłapuję się na tym, że czekam z utęsknieniem na przedwiosenne symptomy... W Chatce oczywiście wiosna pojawia się kiedy chce. Tak było i tym razem, kiedy realizowałam wielkanocne zamówienie. Przedstawiam dzisiaj pierwszą jego część - małe tildowe króliczki. Ubrałam je w spodenki, fartuszki i kapelusiki w kolorach wiosennych kwiatów. Aż się cieplej na serduchu zrobiło (czego i Wam, moi mili życzę :*).