Kalendarz na lepsze oczekiwanie

Powstawał dosyć długo.
Trzeba było uszyć bazowy patchwork,
20 woreczków i przyszyć 20 guzików i wszyć 4 kieszenie...
Narysowałam też anioły,
które sfrunęły i przysiadły na lnianej tasiemce...
Kalendarz ma inspirować.
W każdy przedświąteczny grudniowy dzień
można zajrzeć do woreczka i odkryć:
smakołyk, drobiazg, zadanie do wykonania...
Ja przygotowałam maleńką niespodziankę, która zamieszka
w jednym z woreczków...
ale o tym już niebawem :)






Komentarze

  1. Cudny cudny cudny , podziwiam za cierpliwość , a tasiemki boskie!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. pięknie to wymyśliłaś i wykonałaś.....
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Dzień herbaty

Pokora, akceptacja, szukanie siebie...

Witamina N